niedziela, 26 maja 2013

PRZĘDZALNIA, cz.II

A. Hackle, B. Hand Carder, C.Flick, D.Grzebień, E.Hand Comb


Gdyby parę lat temu, ktoś powiedział mi, że będę umiała robić własne wełny, że będzie sprawiało mi to tyle radości ile sprawia – nie uwierzyłabym. Fascynacja przędzeniem spadła na mnie nieoczekiwanie i z wielką mocą. Miałam wrażenie, że nowe umiejętności wcale nie były nowe. Znałam je, wiedziałam jak je wykonywać i za każdym razem kiedy brałam przygotowaną do przędzenia czesankę, myślałam: „Za tym nie musisz już tęsknić”. Dla mnie to nie tylko rzemiosło. Lubię rozumieć wełnę, wiedzieć w czym będzie jej najlepiej. Nie planuję, że dziś zrobię 1000 metrów wełny grubej i że 1kg zafarbuję na zielono. Dotykam, oglądam i po prostu wiem, co zrobić.


Ucząc innych, trzymam się jednak zasad, nie poezji. To, co pojawi się w PRZĘDZALNI będzie tym, co wiem i o czym mówię na swoich warsztatach. Staram się, by moja wiedza była rzetelna i wolna od wszechobecnej nowo-nauko-mowy. Nie trzeba z niej korzystać. Można robić inaczej, bo przędzeniem można się bawić i eksperymentować ( pod warunkiem, że nie jesteś rekonstruktorem albo konserwatorem ).


PRZĘDZALNIA

Część II

Narzędzia



Wiemy już, jak wygląda proces przędzenia wełny w mini przędzalni( jeśli tego nie widziałaś, oglądnij koniecznie). Teraz skupimy się na narzędziach, które umożliwią pracę z runem wprost ze strzyży lub włóknami wstępnie przygotowanymi do przędzenia, ale ciągle stanowiącymi  półprodukt.

Niektóre ( narzędzia) znajdziesz zapewne w domu lub kupisz nie wydając fortuny. Zakupy pozostałych, będziesz musiała poważnie przemyśleć.

Podobnie jak nie ma jednego, uniwersalnego kołowrotka ( o tym będę jeszcze pisała ), tak nie ma jednego, doskonałego narzędzia do przygotowywania włókien. Wbrew obiegowej opinii nie jest nim nawet drum carder / zgrzeblarka.



Zestaw prządkowych przydasi może składać się z metalowego grzebienia ( albo mocnego, plastikowego )i szczotki do czesania zwierząt domowych o drobnych i łagodnych igłach, ale równie dobrze może to być komplet hand carders /zgrzebeł ręcznych( zwanych powszechnie szczotkami lub gręplami) , drum carder’a / zgrzeblarki( zwanej gręplarką ) , zestawu hand combs/ w polskim chyba czesaków*, hackle’a / deski z gwoździami** , flick carder’a / małej szczoteczki z drobnymi igłami ( najlepiej od razu z podkładką typu blending board), blending board’u/ podkładki zaopatrzonej w drobne igiełki na ruchomej podstawie i wreszcie wool picker’a / narzędzia ułatwiającego rozluźnianie wypranego runa przed zgrzebleniem.

Na pewno pomocny okaże się wiklinowy kosz, do którego będziemy mogli złożyć nasze narzędzia, by zawsze były w komplecie i pod ręką. Ideałem jest pracownia i odpowiednie regały, ale niewiele z nas może sobie na to pozwolić.

To jak bogaty będzie Twój zestaw zależy nie tylko od zasobności portfela, ale przede wszystkim od tego, co chciałabyś robić i na co się nastawiasz. Moim zdaniem, na początku przygody z przędzeniem, mniej znaczy lepiej.




Z MOJEGO DOŚWIADCZENIA:




1.Jeśli zaczynasz przygodę z przędzeniem sama i masz albo kołowrotek,  albo wrzeciono wybierz gotową czesankę w taśmie. Zaletą takiego rozwiązania jest poznanie jak ma wyglądać uczesane włókno, ułatwia ono również opanowanie podstawowych technik. Osoby, które trafiają na różnego rodzaju kursy mają szanse poznać wszystkie lub większość z potrzebnych do przędzenia narzędzi naocznie (bo tak powinien wyglądać profesjonalny kurs) i wstępnie ocenić, czy ich używanie oraz to, co dzięki nim osiągną im się podoba. 
2. Kiedy opanujesz przędzenie na tyle, że jesteś pewna, że to zajęcie dla Ciebie, zastanów się jakiego rodzaju wełny chcesz robić. Czy wystarczy Ci wełna „ jak ze sklepu”? Jeśli tak, nie potrzebujesz żadnych narzędzi. Wystarczy komercyjna czesanka. A może ciągle nie wiesz i chcesz spróbować, jak  będzie z runem, które sama wypierzesz i wyczeszesz? Na początek kup więc metalowy grzebień i dwie duże (psie) szczotki. Taki zestaw pozwoli Ci spróbować, ale na pewno nie nadaje się do wyczesywania kilogramów runa. Nie jest też zestawem małowartościowym! Ja do dziś, do czesania włókien długich pod nici worsted/ czesankowe, używam po prostu grzebienia

Hand carders & flick

  
     3.  Hand carders /zgrzebła ręczne przygotowują włókna do przędzenia woollen / zgrzebnego. Cechą charakterystyczną wyczesanego na zgrzebłach runa jest ułożenie włosów w różne strony. Nieźle trzeba się natrudzić, by uporządkować to bardziej. Jeśli ktoś się uprze, musi wiele razy rozciągać takie włókno, przepuszczać przez diz i znów rozciągać, i znów przepuszczać przez diz. Jeśli chcesz z własnego runa robić nici puchate i miękkie para zgrzebeł wystarczy.



 Mini combs set

 4. Osobom, które zdecydują się na przędzenie z własnoręcznie przygotowanego runa  na pewno przydadzą się hand combs/ czesaki. Umiejętnie ich wykorzystane daje doskonałej jakości włókno pod nić worsted/ nić czesankową gładką, mocną i lśniącą ( bo ułożone równolegle włókno lepiej odbija światło). Trzeba pamiętać, że grubość igieł dobiera się do grubości włókna. Im runo delikatniejsze, tym igły wyższe i cieńsze.                                                                   5. Flick carder - to natomiast idealne narzędzie do czesania długich loków (np. suri albo wensleydale ). Jeśli nie będziesz robić tego często, kup go, jak zdobędziesz narzędzia bardziej potrzebne. 
     6. Hackle / deska z gwoździami – używam jej głównie do mieszania różnego gatunku włókien i kolorów oraz do przepuszczania ich przez diz. Możemy go wykorzystywać również jako jeden z hand combs’ów.




 Wool picker

 Wool picker


  
7.  Wool picker - przyda się tym, którzy kilogramami przetwarzają runo ze strzyży. Bardzo pomaga, bez rozluźnienia nie uczeszesz żadnego włóka. Rozluźniamy nawet małe ich ilości i nawet wówczas, gdy używamy hand carders’ów .





  Elektryczna zgrzeblarka
 
8. Drum carder / zgrzeblarka -  marzenie wielu prządek. Jedno z droższych narzędzi, bywa droższe od kołowrotków. Ułatwia zgrzeblenie dużej ilości włókien, pomaga przygotować różnego rodzaju mieszanki w tym do przędzenia nici artystycznych. Jego najlepszą wersją jest zgrzeblarka elektryczna. Długie wielokrotne czesanie, ręczne rozciąganie i rozrywanie czesanki na taśmy, daje szanse przygotowania włókna do przędzenia worsted.


9.  Wszystkie narzędzia należy utrzymywać w porządku i czystości. One, tak jak buty, mówią o Tobie wszystko. Po każdym użyciu usuwaj pozostałości. Nie czesz nimi niepranego runa niewiadomego pochodzenia.

  
 Moimi ulubionymi narzędziami są: grzebień (zwykły), hackle i drum carder. Dzięki nim nadaję swoim niciom charakteru, na jakim zależy mi najbardziej.



*biorąc pod uwagę, że angielskie „comb” to grzebień, a czynność wykonywana grzebieniem to czesanie, nazwa czesaki dokładnie oddaje istotę tego, do czego te narzędzia są potrzebne.
**niektóre słowniki angielsko - polskie podają dla definicji „hackle” znaczenie cierlica. Dla tych, którzy nie wiedzą, co to jest podaję, że cierlica to przyrząd bardzo podobny do wielkich nożyc, którego celem jest zgniatanie i łamanie łodyg lnu, czy konopi. Słownik oksfordzki podaje, że „hackle” to “a comb or board with long metal teeth for dressing flax, hemp, or jute” i my, używamy go właśnie w tym znaczeniu, jeśli więc już do czegoś hackle w Polsce porównywać, to raczej do jednorzędowej dzierlicy.


7 komentarzy:

  1. Ooo jaki dokładny przegląd :) wyczerpujący opis :) fachowe porady :)
    Dzięki Basiu
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. te gwoździe są przerażające! :)) dziękuję za kolejną porcję informacji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda niektóre narzędzia wyglądają jak do tortur ;)
      I to ja dziękuję!

      Usuń
  3. Nic nie zrozumialam, ale przeczytalam solennie w ramach poszerzania wiedzy ogolnej :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Ty jednak musisz mnie lubić:)
      Inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć.
      Serdeczności!

      Usuń
  4. Poczytałam, ze zrozumieniem rzecz jasna. I bardzo dziękuję!

    OdpowiedzUsuń