środa, 12 grudnia 2012

37.




Wróciłam.
Długo mnie nie było, bo wybrałam się w bardzo daleką podróż. Było mocno pod górkę i tylko od czasu do czasu dawałam  znać, że jestem. Liczę, że zmieniło się na dobre. Na swojej facebookowej stronie dziękowałam wszystkich za słowa wsparcia i życzenia powrotu do zdrowia. Chcę zrobić to również tutaj. Strach jest rzeczą ludzką, ale jest po ciemnej stronie mocy, więc  kiedy ma się świadomość wsparcia innych, łatwiej go pokonać.

Dziękuję wszystkim, którzy wiedzieli od początku , za każde słowo i życzenie. Dziękuję tym, co nie wiedzieli, bo wiem, że gdybym napisała o tym wprost, wspierali by mnie, jak Ci pierwsi. Dziękuję.

Mam niewiarygodne zaległości we wszystkim. I choć starałam się nie przerywać zajęć, które mnie napędzają , nie byłam w stanie się nimi zająć. Definitywnie zamykam stary, bardzo trudny dla mnie rok. I tylko Opatrzności mogę dziękować, że mogłam go  przeżyć  w Normandii. Teraz,  kiedy płynie we mnie więcej krwi francuskiej ( wierzę, że normandzkiej ) niż własnej, czuję, że sprawy nabiorą innego obrotu.


Dzień dobry!

53 komentarze:

  1. :))) Niech zatem ta francuska krew krąży! :) Witaj!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Odcmokuję:).. wracaj na dobre, bo ja nadal czekam na "Normandię"! :)))

      Usuń
  3. Jak to dobrze ,ze juz jestes.godlesia

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że mogę znowu Ciebie czytać. :-)
    Zdrowia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Naprawdę liczę, że w nowym roku będzie mnie tu dużo :)

      Usuń
  5. Czytałam na facebooku o Twoim powrocie. Basiu, nie wiedziałam, ale jeśli dalej potrzebujesz dobrych myśli i wsparcia aniołów stróżów, to mów:) Tylko napomknij i już:) Masz jak w banku. Pamiętaj, że po burzy ZAWSZE świeci słońce. I tego Ci życzę:) I z własnego doświadczenia wiem, że najważniejsze jest pozytywne nastawienie do problemu, więc uszy do góry, Dziewczyno! buziaki Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuniu, ogromnie dziękuję. Teraz już musi być dobrze, bo tak się z kimś umówiłam :)

      Usuń
  6. Cieszę się, że wróciłaś! Przesyłam Ci cieplutkie pozdrowienia z Wrocławia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj! Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dobrze, że już jesteś! Mam nadzieję, że najgorsze już za Tobą i teraz bedzie tylko lepiej, czego Ci Basiu z całego serca życzę. Uściski i buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edi, ja również mam taką nadzieję. Teraz po prostu musi być dobrze.
      Ściskam!

      Usuń
  9. Kochana, mam nadzieję że te szare dni odeszły jak zły sen, i od teraz już będzie tylko lepiej i lepiej, tego Ci z całego serca życzę.
    Ściskam Cię wirtualnie i cieszę się że mogłam przeczytać te kilka słów bo to zapowiada nowe wpisy.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmurko, dziękuję!
      Najważniejsze żeby to teraz wszystko mądrze poukładać i by na wszystko był czas :)

      Usuń
  10. Ja również dołączam do życzeń zdrowia i ślę pozytywną energię. Myślałam o Tobie, ale sądziłam, żeś po prostu zawalona robotą i dlatego nie piszesz. W każdym razie życzę Ci, by Nowy Rok był dla Ciebie łaskawszy. Pozdrówka serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robota rzeczywiście mnie przygniotła,ale nie dałam jej rady, więc poszła w kąt. Ale już wracam, już kłębią się pomysły :)
      Serdeczności!

      Usuń
  11. Basia, Ty jak wprowadzasz zmiany, to na całego, nawet krew zmieniasz na nową, dostosowaną do nowego miejsca ;)
    Przyznam szczerze, że ciarki mnie przeszły jak przeczytałam. Ma nadzieję, że teraz to już z górki, tylko do dobrego.
    Buziaków moc!
    Dobra data na powrót i na rozpoczęcie nowego, dobrego roku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha... nie zauważyłam tej zbieżności, ale wiesz, masz rację! To cała ja :)
      Buziaki.

      Usuń
  12. Bardzo bardzo pozdrawiam i cieszę się, że wszystko dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  13. ..nawet nie wiesz ile radosci mi sprawil ten post :)
    ...duzo piszesz, a to znaczy ,ze naprawde czujesz sie dobrze :)

    ..mocno sciskam...
    a francuska krew goraca...niech malzonek uwaza teraz :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, no właśnie!
      Zaczynam się zastanawiać, czy z automatu nie należy mi się obywatelstwo :)
      Francuskie auto już mam, adres i kota (sąsiadów) też... teraz krwi błękit :), widzę istotne przesłanki :)
      Uściski!

      Usuń
  14. Jak to Basiu, to teraz masz więcej normandzkiej krwi niż wrocławskiej? No nie wiem, nie wiem :P
    Wszystkiego dobrego, niech kończący się pomyślnie rok rozciągnie tę pomyślność na kolejny i tak dalej.. Dobrze, że jesteś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co nie zmienia mojej miłości do Wrocławia ani na jotę :)
      Wrocław był, jest i będzie moją wielką miłością!
      Dziękuję za życzenia :)

      Usuń
  15. Cieszę się z Twojego szczęśliwego powrotu!
    Dużo siły i zdrowia Ci życzę,
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cieszę się, że znów jesteś!
    Będzie przyspieszenie dzięki gorącej francuskiej krwi? Niezbadane są wyroki nieba!
    I niechaj dobre zdrowie już z Tobą zostanie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Francuska krew? Fiufiu!! :-P Stawaj szybko na nogi, trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiedz,powiedz że nie fajnie :)?
      Nawet w snach nie myślałam, że tak mnie tu poprzestawiają.
      Ściskam!

      Usuń
  18. Milo Cię widzieć z powrotem! Życzę zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  19. Życzenia zdrowia są mało oryginalne, powtarzane przy każdej okazji i bez okazji, jak trzeba to i wspierane cytatem z Kochanowskiego. Bo rzezcywiście nie ma rzeczy waźniejszej. Więc życzę zdrowia i byś jak najszybciej miała czas choroby za sobą.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że powracasz, nasza pół-Normandko! *^o^*~~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, nawet nie wiesz jak mnie ta pół-Normandka cieszy :)))

      Usuń
  21. Witaj:) Dzięki,że wszystko się dobrze skończyło:) Francuska krew,potem francuskie maniery...A wełenki czekają:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na dzień dobry — wszystkiego, wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  23. Basiu, ciesze sie ze jest DOBRZE!!!! gdy czytam takie posty, ciarki przechodza po plecach i plakac sie chce, ale mam nadzieje, ze naprawde dobrze jest*

    kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, ja też mam taką nadzieję!
      Sama za siebie trzymam kciuki,ale nie jest mi jakoś przesadnie przykro czy smutno. Musi być dobrze :)

      Usuń
  24. Nie wiem co sie dzialo, ale BARDZO sie ciesze, ze piszesz, ze wszystko jest w porzadku! Zauwazylam, ze piszesz mniej... ale Ty tak czasem masz, wiec nie chcialam zawracac glowy. teraz juz wiem, nie byl to przypadek.

    Wazne, ze zdecydowalas, ze z nami jest lepiej :)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja artysta jestem i fazę realizacji przedkładam ponad wszystko :)))

      Tym razem sprawy mocno się pokomplikowały i zupełnie nie miałam na nie wpływu. Jest dobrze!

      Usuń
  25. Basiu,nie wiem dokładnie co się działo ale widzę że było to poważne,rozumiem że już jest dobrze, bardzo się cieszę i czekam na nowe pół-normandzkie cudeńka:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że uporałam się z chorobą na dobre. Aż sama nie mogłam uwierzyć, że tak mnie trafi :)
      Teraz pukam w niemalowane i do przodu.
      Buziaki!

      Usuń
  26. Tylko domyślam się, co to być mogło, co cię gnębiło, ale tym bardziej cieszę się, że już jest dobrze. Trzymam kciuki, by tak pozostało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Króliczku, dziękuję.
      Rzeczywiście, dobry los potrzebny jest ciągle, ale to co najgorsze juz za mną :)

      Usuń
  27. Basieńko, cieszę się, że jesteś. Mam nadzieję, że najgorsze za Tobą i teraz może być tylko lepiej. Buziaki :*:*

    OdpowiedzUsuń