Dawno nie było ażurów, ale nie żeby się nie robiły ;)
Inspiracją mojej chusty są Rock Island Jared’a Flood’a i My Heaven Patushy. Zrobiłam ją jednak po swojemu, bo nie znoszę dziergania chust od dołu. Poza tym ogromnie lubię motyw tych małych obrączek, które dość trudno wkomponować w inne szale.
Wykorzystałam ażury szetlandzkie dwustronne: Brid’s Eye i Alpine II oraz uprzędziony ponad rok temu własny jedwab. Pierwotnie był grafitowy, ale w blasku normandzkiego słońca za dużo było w nim szarego ( btw powstawał na aukcje charytatywną i początkowo miał być właśnie szary… ). Wobec powyższego wrzuciłam gotowy wyrób do gara z burgundem i uzyskałam bardzo ciemny fiolet z odcieniem czerwonego, co widać tylko na tym mocno ciemnym zdjęciu.
Niestety, brak słońca nie pozwolił na pokazanie kolorystycznych niuansów i blasku… ale są J
Inspiracja: Rock Island by Jared Flood
My Heaven by Patusha
Zmiany by Fanaberia : dzierganie od góry, inne motywy ażurowe
Wełna: ręcznie przędziony i farbowany jedwab 2ply / ok. 1000m
Druty: nr 2
Wielkość : 180cm x 80 cm
Poezja. I kolor, który uwielbiam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOwieczko, dziękuję. Uściski :)
Usuńcudny i kolor i wzor...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję :)
UsuńW istocie! Bardzo piękne, i kolor, i wzór. Co więcej można powiedzieć...
OdpowiedzUsuńDziękuję. Moja chusta powstała tylko dzięki Jared'owi i Patushy.
UsuńCudowności!
OdpowiedzUsuńPowinnam zakrzyknąć jak osoby "nie robiące" - "I Ty to na drutach???!!!" :))))
Piękne.
Dziękuję:)
UsuńUdzierg nie jest szczególnie staranny. Ma być dla mnie, ale do zachwycającego trochę mu brakuje ;)
Nie miałam siły dziergać na małych drutkach i poszłam na łatwiznę :)
Jestem zachwycona!!! chusta jest obłędna, kolor także, brak mi słów
OdpowiedzUsuńChmureczko, dziękuję :)
UsuńLekka jak mgiełka, cudowna w tym kolorze. Intryguje mnie to dzierganie od góry -> dopisane do kolejki lekcji koniecznej. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńKrysiuniu, ja się może źle wyraziłam. Od góry dla mnie oznacza od podstawy trójkąta, czyli tradycyjnie. Chusty, które były inspiracją dzierga się od boriury i potem zbiera oczka razem... jakoś mi z tym nie po drodze :)
UsuńBuziaki!
Basieńko, zasugerowałam się tym, że Rock Island dzierga się od bordiury właśnie. Nie lubię ażurowego paska na środku chust (już nie lubię) stąd to zbieranie oczek pobudza moją wyobraźnię i w planie mam tak wydziergać choć jedną z chust, by spróbować. Czekam tylko na "spokojną głowę"
UsuńBasiu, śliczny! Aż nie mogę uwierzyć, że taki kolor powstał po kąpieli w burgundzie. Szal boski! Za mną znów chodzą ażury a jeśli się nie mylę to 'temu jedwabiu' to już prawie dwa latka stuknęły. :)))
OdpowiedzUsuńGosiu, o matko! Masz rację to dwa lata nie rok! Nie wierzę, że ten czas tak szybko leci. A przecież ja się w ogóle nie starzeję ...ha ha
UsuńDziękuję :)
Cudo, i to podwojne :-) Nie dosc, ze przepiekny wzor, to jeszcze TAKA wloczka...
OdpowiedzUsuńTy wiesz, Ty wiesz jak mało napisać i mnie rozczulić :)
UsuńNo powiedz Fan,że czekałas na mój głoś zachwytu, powiedz :))
OdpowiedzUsuńMasz go, bardzo wyraźnie w całym chórku...
Już sama nie wiem co bardziej mnie fascynuje, czy te wełenki jakie pokazujesz czy gotowe arcydzieła z tak wyraźnym "fanstyle"!
Chusta przypomina mi pewną czapunię dla niemowlaczka...taka delikatna jakby sam mistrz pajęczy ja tkal!!
Bardzo serdecznie pozdrawiam, bardzo:))
A pewnie, że czekałam, czekałam. Chodzisz mi po głowie już od jakiegoś czasu... a tę bordiurę kocham bardzo jako wzór, więc... masz rację to Ta :)))
UsuńBuziaki!
Założę papućki, by za dużo hałasu nie czynić:))
Usuńi nie zmęczyc cię sobą!
Też mam ten ażur na swojej liście bestselerów
OdpowiedzUsuńMakramko, niech się dzierga z przyjemnością!
Usuńojej, jaka piękna sieć, Pająku!
OdpowiedzUsuń:*
Ha, tak do mnie jeszcze nikt nie mówił. Podoba mi się :)
UsuńOh, to jest kwintesencja mojej miłości do ażurów :)
OdpowiedzUsuńLekkość i przepych kolorystyczny, mniam! :D
Scrip, dziękuję :)
UsuńPajeczyna! Cudowna!godlesia
OdpowiedzUsuńGodlesiu, dziękuję. Buziaki!
UsuńWzdycham i podziwiam, coś pięknego, ten ażur...
OdpowiedzUsuńta lekkość... ten kolor :-)
Pozdrawiam.
Kasiu, dziękuję i ściskam :)
UsuńJa właśnie zaczęłam- i to obydwie naraz:-))) Kolor piękny, wzory zgrałaś idealnie, ten wzór obrączek chodzi za mną od dawna. Robieniem od góry zaintrygowałaś strasznie. Buziaki.
OdpowiedzUsuńEdi, to robienie od góry to tradycyjnie, od trzech oczek i podstawy. Chyba się źle wyraziłam. W każdym razie zaczynanie od bordiury jak u Jared'a mnie wykańcza :)
UsuńBuziaki!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChyba porzucę drutowanie, w kompleksy mnie Kobieto wpędzasz. Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńNawet o tym nie myśl. To wcale nie jest żadne dzieło. Zapewniam Cię, że przy odrobinie spokojnej chwili też tak zrobisz !
UsuńO rany,to dopiero koroneczka...
OdpowiedzUsuńBasiu jest niesamowita,jak na moje możliwości, niewykonalna.Ale piękna i cudownie delikatna;-)
Marylko, jestem przekonana, że dla Ciebie, osoby tak wszechstronnej i pełnej pasji, nauczenie się tych ażurów to żaden kłopot!
UsuńŚciskam!
Tak. Ty wiesz jak odpowiedzieć,by odpowiedź była tak serdeczna,osobista,budująca i zachęcająca,tak,Ty wiesz jak rozczulić.
UsuńDziękuję Basieńo,udanego,słonecznego wreszcie lata i cuuuuudnych spotkań.A ja powzdycham do Cię;-D
Przepiękna chusta we wzorze i kolorze. Chciałbym taką ....:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo wielki komplement. Dziękuję :)
UsuńŚliczna koronka,przepiękny kolor tej niteczki i ten wzór,bardzo mi się podobaja te,jak je nazwałaś ,obrączki ale sama nie czuję się na siłach żeby się do niego zabrać:))Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTonusiu, dziękuję. Te ażury wymagają tylko uwagi... niczego więcej. Poczekaj na wszystko przyjdzie czas.
UsuńU Ciebie też takie lato nie lato?
Cudna pajęczynka :)
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję :)
UsuńPrzepiękny wzór i kolor!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna! Obie chusty, którymi się inspirowalas należą do moich ulubionych i tylko czekają na swój czas (i wloczke).
OdpowiedzUsuńCzy masz może zapisany wzór tych obraczek?
Theli, dziękuję.
UsuńTak, wzór mam. Jest też w książce Heirloom Knitting jako Brid's Eye.
Pomysł genialny - robiłam rock island dwukrotnie i - przyznam, nie znoszę jej na drutach właśnie z tego powodu - robienie od dołu. Jakoś mi się zawsze robi ją żmudniej niż inne chusty :) Kolor - jeśli to z ostatniego zdjęcia jest prawdziwy - cudo - wygląda jak lody :)
OdpowiedzUsuńAnn,tak. Kolor jest taki jak na dwóch ostatnich zdjęciach. A co do rock i heaven... mam dokładnie tak samo. Do tego zawsze mylę się w tej części gładkiej i szew leci mi schodami...wrrrr :)
UsuńIt`s wonderful!
OdpowiedzUsuńJeśli kiedykolwiek nauczę się robić na drutach to dla takich ażurów właśnie. A kolor po prostu bajeczny, zwłaszcza na przedostatnim zdjęciu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZadziwiasz, zachwycasz, pobudzasz wyobraźnię, pracami, kolorami, zdjęciami. Cuuudna jest.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta chusta, sama zrobiłam tylko jedną, wolę szale, ale taką chętnie bym narzuciła na plecy.
OdpowiedzUsuńJest cudna
OdpowiedzUsuń